Jasiu ma problem z przecinkami – zupełnie nie wie, gdzie je stawiać. Po powrocie ze szkoły oznajmia mamie:
– Znowu pała z dyktanda…
– Niemożliwe! – mówi mama – Pokaż zeszyt!
– Matka czyta, co napisał syn:
"Do chaty wszedł myśliwy na głowie, miał czapkę na nogach, nowe buty, z cholewkami w zębach, papieros w oczach, świeciła mu radość."