Dowcip, kawał - Tusk przychodzi do wróżki i prosi, żeby przepowiedziała mu przysz�...

Wczytuję oceny...

Tusk przychodzi do wróżki i prosi, żeby przepowiedziała mu przyszłość. Ona mówi:
– Jedziesz długim, czarnym samochochodem. Wokół niego stoją tysiące osób.
– Ojej – mówi Tusk – to chyba dobrze.
– Wszyscy są szczęśliwi, krzyczą i machają flagami.
– Oni mnie kochają, a czy ściskam ich ręce?
– Nie.
– Dlaczego?
– Trumna jest zamknięta.