Sklep z zabawkami.- Więc tak – wezmę dwa rowery dla bliźniaków dwunastoletnich, dwie wywrotki dla bliźniaków dziesięcioletnich, dwoje cymbałków dla ośmiolatków, dwie lalki dla sześciolatek, dwie piłki dla czterolatków i dwa pudełka klocków dla dwulatków.- Zdumiewające! – mówi sprzedawca – za każdym razem miał pan bliźnięta?- No nie, czasami zdarzało się i tak, że nic nie było!