Pani poprosiła dzieci, żeby na lekcję techniki przynieśli jakieś medyczne przedmioty. Julka przyniosła stetoskop, Krzyś ciśnieniomierz, a Hania strzykawkę. Nagle do klasy wchodzi spóźniony Jasiu i ciągnie za sobą respirator.
– Jasiu skąd go masz? – pyta zdziwiona nauczycielka.
– Od dziadka.
– A dziadek nic mnie mówił?
– Nie. Powiedział tylko: "Eeeehhhhh…"