Leży facet w szpitalu, ręce i nogi w gipsie, nie może się ruszać. Przychodzi pielęgniarka, żeby go umyć, po chwili wraca do dyżurki i opowiada koleżankom:
– Wiecie, ten facet ma wytatuowane na penisie „POLA”!
Następnego dnia druga pielęgniarka po umyciu tegoż samego pacjenta wraca do dyżurki i mówi:
– Wcale nie ma wytatuowane na penisie „POLA” tylko: „PAMIĄTKA Z KONSTANTYNOPOLA”!