Dowcip, kawał - Przyjeżdża rowerem kangur do baru. Po godzinie wychodzi. Patrzy, nie...

Wczytuję oceny...

Przyjeżdża rowerem kangur do baru. Po godzinie wychodzi. Patrzy, nie ma roweru. Wchodzi do baru i krzyczy:
– Gdzie mój rower! Jak go nie znajdę to zrobię to co mój dziadek w 62.
Wychodzi z baru. Patrzy, znalazł się rower. Wchodzi do baru i mówi:
– Już nic. Znalazłem mój rower.
A misiu się pyta:
– Co zrobił twój dziadek w 62?
– Poszedł na pieszo – odpowiedział kangur