Dwóch nieźle podpitych facetów idzie ulicą. Nagle jeden pyta:
– A właściwie to gdzie ty mieszkasz?
– Widzisz tamten blok pomalowany na brązowo?
– Tak.
– A widzisz tam na piątym piętrzę, co sie pali światło?
– Tak.
– To moje mieszkanie. A widzisz blondynę tam na balkonie? Tę z dużym cycem?
– Tak.
– To moja żona. Widzisz tego faceta, co ją od tyłu bierze?
– Tak.
– To ja.