Pewien facet zauważa pod sklepem bardzo słodkiego pieska.
Pyta gościa stojącego obok:
– Czy pański pies gryzie?
Ten odpowiada:
– Nie, on nie gryzie.
Więc facet już się schyla, żeby pogłaskać pieska, ale ten go atakuje.
Bardzo poraniony mówi do gościa:
– Przecież mówił pan, że pański pies nie gryzie!
– Owszem, nie gryzie. Ale ten, którego pan chciał pogłaskać, nie jest mój.