Dowcip, kawał - Antek i Francek wybrali sie do fryzjera. Antek pado po drodze: - Ty Fr...

Wczytuję oceny...

Antek i Francek wybrali sie do fryzjera. Antek pado po drodze:
– Ty Francek, jakbyś mi tak gwóźdź wbił do głowy, to by se fryzjer zepsuł maszynkę, wyłomoł by zęby, zrobimy to?
– Dobrze pado Francek, bierz i wal!
Antek wziął gwóźdź i chce wbić, ale Francek coś sie zatrząsł.
– Co to? Strach cie oblecioł!
– Nie, ino tak myślę, żebyś tego gwoździa nie minął, bo bych wtedy pieronie prosto w łeb dostoł!