Dowcip, kawał - Gdy Stirlitz szedł korytarzem, oczom jego ukazało się ogłoszenie o...

Wczytuję oceny...

Gdy Stirlitz szedł korytarzem, oczom jego ukazało się ogłoszenie o czynie społecznym.
– Wpadłem – pomyślał. Skierował się w kierunku gabinetu Mullera.
– Gratuluje poczucia humoru – powiedział – Tak jestem agentem sowieckim!
– Dobra, dobra Stirlitz… Odmaszerować!
Po chwili Muller wykręcił numer Kaltenbrunerra.
– Czego to nie wymyśli nasz poczciwy Stirlitz, rzekł ze śmiechem – żeby się wykręcić od roboty…