Wiejska dyskoteka. Stoi samotnie dziewczyna – nikt z nią nie tańczy.
Nagle podbiega do niej jakiś chłopak i zaczynają tańczyć.
Ona:
– Powiedz mi, czy jesteś stąd?
– Tak.
– Dlaczego cię wcześniej nie widziałam?
– Siedziałem… 15 lat.
– Tak? Za co?
– Zabiłem swoją żonę siekierą!
Ona poprawia włosy, obciąga sukienkę i mówi z figlarnym uśmiechem:
– Więc mówisz mi, nie jesteś żonaty…?