Przychodzi dziewczyna do ginekologa:
– Panie doktorze, panie doktorze! – mówi zdyszana dziewczyna
– Przepraszam, jest już późno, dziś już nie przyjmuję pacjentek. – odpowiada spokojnie lekarz
– Ale panie doktorze, musi mnie pan przyjąć!
– Ale co się stało?
– Bo… weszła mi tam biedronka…!
– Ee, z tym może pani przyjść jutro! Wyciągniemy biedronkę, wszystko będzie w porządku.
– Ale panie doktorze, dziś jest impreza u Krzyśka, chłopaki mi ją tam zatłuką…