Idzie baca przez las i widzi jak się tam turysty miłują:)
Baca sie pyto;
– no cóz wy to robicie?
– nie widzi baca?miłujemy sie,
– ale tak nie po Bożemu,łod tyłu?
– no nie wies Baco że tak łod tyłu to 5 centymetrów głembiej wchodzi?
Baca wraca do domu wyciaga kartki i liczy cos długo,
jego gazdzinka zmartwiona,coz łon tak licy i licy pyto sie go;
– Gazdo na coz wy tak licycie
aGazda na to;
– z moich rachunkow wyniko zes ty jest gazdzinko 5kilometrow niedodupcono