Płyną sobie dwa śledzie. jeden zasmucony, zamyślony, jakiś nieswój. Drugi pyta:
– Ej, a co ci się stało? Coś nie tak z tobą?
Pierwszy westchnął i mówi:
– Wiesz bo ja takie wielkie marzenie mam.
– Jakie? – pyta drugi.
Na co pierwszy odpowiada:
– Wiesz, tak straaasznie chciałbym mieć długie włosy, marzę o tym obsesyjnie!
Drugi śledź pyta:
– Ale po co ci długie włosy?
Na co pierwszy z rozmarzonym wzrokiem i błogim uśmiechem odpowiada:
– No tak bym je sobie za uszy zakładał….