Dowcip, kawał - Misjonarz Świadków Jehowy puka do drzwi. Otwiera mu koleś (na oko 3...

Wczytuję oceny...

Misjonarz Świadków Jehowy puka do drzwi. Otwiera mu koleś (na oko 30 lat, bryle na nosie i wielkie, czarne pekaesy):
– Słucham?
– Czy wie pan, co zrobić, aby trafić do królestwa niebieskiego? – pyta Świadek.
– Nie, ale zapraszam do środka.
Świadek wchodzi, zatrzymuje się w pokoju i… nic.
– Co chciał mi pan powiedzieć? – indaguje gospodarz.
– Eeeeee…. aaaa… no ten tego… – stęka Świadek.
– Co jest? Co się stało, że pan zaniemówił?
– Jeszcze nigdy tak daleko nie wchodziłem…