Dowcip, kawał - Idzie sobie zakonnica ulica w pewnym momencie podbiega do niej facet i...

Wczytuję oceny...

Idzie sobie zakonnica ulica w pewnym momencie podbiega do niej facet i jak jej nie jebnie z buta w plecy. Zakonnica pada facio podbiega i jeb jej w zebro z glana siada na niej i leci jedna, druga, trzecia buła. Typ wstaje, podnosi ją i piedut walnal o kolano i rzucil na glebe. Zakonnica juz ledwo dycha a facet jak nie wezmie sztachety, jak jej nie pierdolnie w ryj az zabki zastukaly o asfalt. Zakonnica ostatnim oddechem „DLACZEGO?!”
A facet podchodzi, pochyla sie nad nia i z wyzszoscia w glosie mowi „myslalem ze jestes potezniejszy… Batmanie”