Święty Mikołaj czyta listy od dzieci. Otwiera jeden:
„Mikołaju, Mikołaju, czyś ty z lasu, czyś ty z…”
– Eeee, to czytałem, myśli Mikołaj i wyrzuca list do kosza. Otwiera
następny:
„Mikołaju nasz, dużo paczek masz, jak Cię ładnie…”
– Eeee, to już znam. Otwiera następny:
„Witaj Święty Mikołaju. Pisze do ciebie Zosia Kowalska, lat 5. Proszę,
Mikołaju, nie wyrzucaj tego listu i doczytaj go do końca. A najlepiej… przeczytaj dwa razy. Mikołaju, to nie spam, to realny sposób na zarobienie pieniędzy…”.