Roman bardzo kochał swoją matkę. Pewnego dnia staruszka przychodzi do syna mówiąc:
– Roman! Ty jesteś takim wspaniałym synem!
– Dom pod Warszawą – załatwiłeś!
– Wczasy w Złotych Piaskach – załatwiłeś!
– Tatusiowi na urodziny nowego Fiata – załatwiłeś!
Ja mam już tylko jedno marzenie, żeby jak umrę moje ciało spoczęło na Powązkach.
Po dwóch dniach wraca Roman pijaniutki do domu i szczęśliwy od progu woła:
– Matka! Nie pytaj mnie z kim piłem, nie pytaj mnie ile wypiłem, ale mamuśka szykuj się, w poniedziałek masz pogrzeb!