Króliczek do misia:
– misiu obiecaj mi, że mnie nie będziesz bił. Nie moja wina, że robię głupie rzeczy jak się napije.
– no dobrze króliczku – odpowiedział miś.
Następnego dnia nad ranem króliczek budzi się cały poobijany po czym biegnie do misia i mówi:
– misiu, obiecałeś!
Miś na to:
– słuchaj króliczku:
To, że kochałeś się moją dziewczynę – wytrzymałem.
To, że obrażałeś moją matkę – wytrzymałem.
Ale jak zrobiłeś kupę na nasze łóżko, powbijałeś w nią kredki i stwierdziłeś, że dzisiaj śpimy z jeżykiem – nie dałem rady.