Pewien kierowca jest w drodze do Poznania. W czasie drogi strasznie zachciało mu się kupę. Staje na najbliższej stacji benzynowej i wchodzi do WC-tu. Nagle słyszy że ktoś wchodzi do kabiny obok.
– Cześć.
Ta sytuacja wydaje mu się dość dziwna ale odpowiada.
– Cześć.
– Co robisz?
– To co ty.
– Gdzie jedziesz?
– Do Poznania.
– A tak ogólnie co słychać?
– A w sumie spoko jestem w drodze do Poznania, jeżdżę TIR-em.
– Słuchaj stary! Zadzwonię później, bo jakiś idiota z kabiny obok odpowiada mi na każde moje pytanie, cześć!