Miał facet papugę, która bardzo lubiła pogadać sobie przez telefon, a że rachunki były coraz wyższe zagroził papudze, że jeśli jeszcze raz gdziekolwiek zadzwoni to ją przybije do ściany na tydzień. Papuga długo opierała się pokusie, lecz po trzech dniach nie wytrzymała i zadzwoniła.
Przyszedł rachunek za telefon i facet chwycił za młotek, gwoździe i papugę przybił do ściany. Wisi tak biedna papuga i patrzy, a tu obok niej wisi ktoś jeszcze – też przybity.
Papuga się go pyta:
– Jak się nazywasz?
– Jezus – opowiada tamten.
– A długo tak wisisz? No, ze 2000 tysiące lat.
Na co papuga:
– To gdzieś ty chłopie dzwonił?