Idzie chłop z miasta przez wieś, i nie może się nadziwić ile tu zwierząt.
Po chwili pyta wieśniaka:
– Panie po co ci tyle zwierząt ? ? ?
– A pana to k***a g***o obchodzi !
– Spokojnie tylko si….
– WON mi z tąd!
No i poszedł sobie…
A teraz podstawowe pytanie :
Chłop był Indyjczykiem i uciekał gdzie pieprz rośnie.
Co zrobiłby POLAK ????
….Załatwił by to po męsku o tak :
Podwija rękawy i woła:
– MAMO!!!!!!!