Nawalony ojciec wraca do domu po wywiadówce w szkole Jasia:
– Jasssiuuuuuu…
– Tak, tato.
– A weźźź i przynieśśś tu swój dzienniczeeeek… hyp…
– Tak tato… już niosę…
– No maszzzzz… go?
– No już mam….
– No to gooo otwóóóórz na stronieeee… z uwagaaa… miii… chrap… chrap… chrap…
– No już otworzyłem.
– Chrappp… chrappp…chrappp…
– Tato… już otworzyłem!
– CHRAPP! CHRAPPPP!!!
– TATO!
– TATO?!
– TATO! OBUDŹ SIĘ!!! TATO?
– No sooo jest… no co??? Czego chcesssss… synku?
– NO JUŻ OTWORZYŁEM!!!
– A tooo dooobszeee… dobsze… TO POLEJ!