Dowcip, kawał - W głębokim lesie żona Boba zaczęła rodzić w środku nocy i wezwa...

Wczytuję oceny...

W głębokim lesie żona Boba zaczęła rodzić w środku nocy i wezwano doktora, by odebrał poród. Ponieważ nie było tam elektryczności, lekarz wręczył przyszłemu ojcu lampion i powiedział:
– Proszę to trzymać tak, żebym mógł widzieć, co robię.
Po pewnym czasie na świat przyszedł chłopiec.
– Hej, chwila! – powiedział lekarz – Niech pan się nie śpieszy z odkładaniem lampionu… Myślę, że jeszcze jedno przyjdzie na świat.
I wkrótce urodziła się dziewczynka.
– Nie, nie, niech pan nie odkłada tego lampionu… Idzie jeszcze jedno! – krzyknął lekarz.
Bob, zdezorientowany, podrapał się po głowie i spytał lekarza:
– Myśli pan, że to świtało tak je przyciąga?