W przedziale kolejowym jedzie trzech facetów i policjant. Ponieważ tematy do rozmowy szybko się wyczerpały wszyscy po pewnym czasie zaczęli się nudzić. Jeden z pasażerów, chcąc przerwać niemrawy nastrój zadaje swoim towarzyszom podroży zagadkę:
– Co to jest? Zaczyna się na J i każdy z nas je posiada?
Wszyscy daremnie suszą sobie głowy.
– Jedna para butów! – Ogólny śmiech.
– A teraz uważajcie. Zaczyna się na D i nie każdy z nas je posiada? – znowu cisza.
– Dwie pary butów! – Znowu wszyscy leją i proszą o dalsze zagadki.
– Co to jest? Jest czerwonego koloru w żółte pasy, wisi nad drzewami i…
– Cha, cha, cha – przerywa mu policjant – To są trzy pary butów