Ojciec już miał swoje lata, więc postanowił przekazać swojemu synowi fabrykę salami i recepturę na wyrób kiełbasy, wziął go więc do fabryki i mówi:
– Widzisz synu, tu masz taką specjalną maszynę do robienia salami, wkładasz osła do maszyny, a po jakimś czasie z maszyny wychodzi kiełbasa, rozumiesz?
– Nie…
– Zobacz, to jest maszyna, wkładasz osła, po jakimś czasie wychodzi kiełbasa. Osioł – maszyna – kiełbasa. Osioł – maszyna – kiełbasa. Rozumiesz?
– Nie…
– To jest maszyna, wkładasz do niej osła, wychodzi kiełbasa… Osioł – maszyna – kiełbasa. Osioł – maszyna – kiełbasa. Osioł – maszyna – kiełbasa. Osioł – maszyna – kiełbasa. Rozumiesz?
– Tato, a jest taka maszyna gdzie wkładasz kiełbase a wychodzi osioł?
– Tak, twoja stara!!!