Dowcip, kawał - U pewnego fotografa z poczytnego czasopisma zamówiono serię zdjęć ...

Wczytuję oceny...

U pewnego fotografa z poczytnego czasopisma zamówiono serię zdjęć wielkiego pożaru lasu. Ustalono, że na lotnisku będzie czekał na niego samolot, który zabierze go nad płonący las. Fotograf stawił się o ustalonej porze na lotnisku, gdzie rzeczywiście czekała na niego mała Cessna. Wrzucił więc do środka swój sprzęt, zajął miejsce i wykrzyknął: „No to lecimy!”. Samolocik podkołował pod wiatr, wystartował i po chwili byli już w powietrzu, choć lecieli jakby nieco chwiejnie.
– Leć nad północną granicą ognia – powiedział fotograf. – I zrób parę okrążeń na małej wysokości.
– Po co? – spytał pilot lekko zdenerwowanym głosem.
– Bo muszę zrobić zdjęcia! Jestem fotografem i płacą mi za robienie zdjęć! – odparł nieco zirytowany fotograf.
Po krótkiej pauzie pilot zapytał:
– Chcesz powiedzieć, że ty nie jesteś instruktorem latania?!