Dowcip, kawał - Strażak wrócił z pracy do domu i mówi do małżonki: - Słuchaj ma...

Wczytuję oceny...

Strażak wrócił z pracy do domu i mówi do małżonki:
– Słuchaj mamy wspaniały system u nas w remizie. Kiedy zadzwoni pierwszy dzwonek, ubieramy nasze kurtki. Kiedy zadzwoni dzwonek drugi – zjeżdżamy po rurze na dół. Dzwoni trzeci dzwonek i wszyscy już siedzimy w wozie. Od dzisiaj chcę, żeby w tym domu obowiązywała podobna zasada. Kiedy powiem do Ciebie „dzwonek pierwszy”, masz się rozebrać. Kiedy powiem „dzwonek drugi” masz wskoczyć do łóżka”. Kiedy powiem „dzwonek trzeci” zaczynamy całonocne p*eprzenie.
Następnej nocy mąż wraca do domu i woła:
– Dzwonek pierwszy.
Żona rozebrała się do naga.
– Dzwonek drugi – zawołał strażak i żona wskoczyła do łóżka.
– Dzwonek trzeci – i zaczęli uprawiać seks.
Po dwóch minutach żona woła:
– Dzwonek czwarty!
– Co to jest dzwonek czwarty? – pyta zdziwiony mąż.
– Więcej węża – odpowiada żona – jesteś cholernie daleko od ognia.