Dowcip, kawał - Ksiądz z zakonnicą grają w golfa, kolej księdza. Ksiądz zamachuje...

Wczytuję oceny...

Ksiądz z zakonnicą grają w golfa, kolej księdza. Ksiądz zamachuje się, uderza. Piłeczka poleciała gdzieś w krzaki, na to ksiądz:
– Kurwa! Nie trafiłem!
Zakonnica tak spojrzała na księdza, ale się nie odezwała.
Znowu kolej księdza. Uderza. Piłeczka wpadła gdzieś do stawu.
– Kurwa! Nie trafiłem!
Zakon znowu spojrzała wymownie na księdza, ale się nie odezwała.
Ksiądz znowu uderza, ale znowu pech.
– Kurwa! Nie trafiłem!
Zakonnica nie wytrzymała:
– Jak to tak ksiądz może się wyrażać! Jeszcze raz ksiądz tak przeklnie to niech księdza piorun trzaśnie!!
Ksiądz wziął do siebie słowa zakonnicy i przy następnych nie udanych próbach starał się powstrzymać przed przeklinaniem, ale niestety nie wytrzymał. Piłeczka znowu poleciała gdzieś w krzaki…
– Kurwa! Nie trafiłem!
Nagle nad polem golfowym zebrały się ciemne burzowe chmury z których wystrzeliła błyskawica. Trafiło w zakonnice. Nagle z nieba słychać głos:
– Kurwa! Nie trafiłem!