Dowcip, kawał - Było sobie kiedyś pewnego dnia dwóch gejów. Jeden z nich właśnie...

Wczytuję oceny...

Było sobie kiedyś pewnego dnia dwóch gejów.
Jeden z nich właśnie obchodził urodziny, ale mimo tego musiał iść do pracy. Wstał z łóżka i zaczął się ubierać, pakować , stroić itd. W końcu jego partner podniósł się z łóżka i mówi błagającym głosem:
– Kochanie… wsadź mi palca do dupy.
– Teraz jestem zajęty! Nie widzisz że się przebieram? – odpowiada mu solenizant.
– No ale tylko ten jeden palec…
– No OK…
Wsadził mu tego palca do dupy i zaczął ubierać spodnie.
– Kochanie.. – przerwał mu głos partnera – a włóż mi 2 palce do dupy…
– No teraz się ubieram! Nie mam czasu!
– No ale tylko te 2 palce…
– No OK…
Wsadził mu te 2 palce do dupy. Partner odetchnął z ulgą. Solenizant zakłada już koszulę, krawat, i znowu przerwał mu głos współpartnera:
– Kochanie… a wsadź mi całą dłoń do dupy…
– No ileż tego! Nie mam czasu!!!
– No ale tylko ten ostatni raz…
– No dobra…
Wsadza mu tą rękę do dupy. Ten odetchnął z ulgą i siedzi dalej.
Solenizant już jest przy drzwiach ubrany, uczesany, spakowany, gotowy do wyjścia i znów słyszy głos:
– Kochanie… a włóż mi całą rękę aż po łokieć do dupy…
– Ale ja już wychodzę!
– No tylko ten ostatni raz…
– No OK…
Wsadził mu tą rękę aż po łokieć do dupy i nagle poczuł coś twardego. Wyciąga i widzi łyżwy, a współpartner:
– Happy Birsthday to you…