Dowcip, kawał - Blondynka dzwoni na komisariat i mówi: - Panie władzo, ukradli mi ki...

Wczytuję oceny...

Blondynka dzwoni na komisariat i mówi:
– Panie władzo, ukradli mi kierownicę, pedał gazu i hamulec.
Minęło parę minut…
Blondynka znowu dzwoni i mówi:
– Fałszywy alarm, usiadłam z tyłu.