Dowcip, kawał - Ranek po weselu w Kanie Galilejskiej, biesiadnicy budzą się powoli d...

Wczytuję oceny...

Ranek po weselu w Kanie Galilejskiej, biesiadnicy budzą się powoli do życia.
Jeden ze skacowanych weselników ochrypłym głosem woła spod stołu:
– Pić! Wyślijcie kogoś do studni po wodę! Tylko błagam – nie Jezusa!