Gliniarz z drogówki wraca do domu i od progu woła syna:
– Pokaż dzienniczek!
Syn wyciąga dzienniczek. W środku kilka pał i 100 złotych. Ojciec wprawnym ruchem chowa kasę i mówi:
– No, przynajmniej w domu wszystko w porządku.
Gliniarz z drogówki wraca do domu i od progu woła syna:
– Pokaż dzienniczek!
Syn wyciąga dzienniczek. W środku kilka pał i 100 złotych. Ojciec wprawnym ruchem chowa kasę i mówi:
– No, przynajmniej w domu wszystko w porządku.