Dowcip, kawał - Wrócił zmarznięty Czukcza z tundry: - Czaj gorący? - pyta żonę. ...

Wczytuję oceny...

Wrócił zmarznięty Czukcza z tundry:
– Czaj gorący? – pyta żonę.
– Gorący – potwierdziła żona.
Czukcza nalał stakanczik czaju, a tu czaj zimny! – BĘC! Żonę czajnikiem przez łeb!
– Dobrze, że nie był gorący – pomyślała żona.