Dowcip, kawał - - Nie przyjęli mnie na uniwersytet, towarzyszu dowódco. - żali się...

Wczytuję oceny...

– Nie przyjęli mnie na uniwersytet, towarzyszu dowódco. – żali się Pietka. – Zapytali, kto to Cezar. Powiedziałem im, że koń z piątego szwadronu…
– To nie twoja wina, Pietka – pociesza go Czapajew. – Gdy ciebie nie było, ja go do siódmego przeniosłem…