Zatonął statek pasażerski. Uratował się tylko poseł. Wylądował na niewielkiej, bezludnej wysepce, nawet roślinności nie było, nic do jedzenia…
Pierwszy dzień – wytrzymał.
Drugi dzień – wytrzymał.
Trzeci dzień – nie wytrzymał; zaczął kraść piasek.
Zatonął statek pasażerski. Uratował się tylko poseł. Wylądował na niewielkiej, bezludnej wysepce, nawet roślinności nie było, nic do jedzenia…
Pierwszy dzień – wytrzymał.
Drugi dzień – wytrzymał.
Trzeci dzień – nie wytrzymał; zaczął kraść piasek.