Katarzyna II, oparłszy się na poręczy, patrzy z mostu na rzekę, z mocno wypiętą pupą.
– Aaa!!! Kto to?? – sapnęła przez zęby, lubieżnie mrużąc oczy.
– Porucznik Rżewski melduje się na rozkaz – powiedział uderzając obcasami.
– Kontynuujcie, poruczniku, kontynuujcie!