Mówi żona do męża:
– Miałam piękny sen… Śniło mi się wiadro penisów…
– Gdzie był mój?
– Na dnie taki tyci tyci…
Następnego dnia mówi mąż do żony:
– Miałem piękny sen… Śniło mi się wiadro c*pek…
– Gdzie była moja?
– Wiadro w niej stało.
Mówi żona do męża:
– Miałam piękny sen… Śniło mi się wiadro penisów…
– Gdzie był mój?
– Na dnie taki tyci tyci…
Następnego dnia mówi mąż do żony:
– Miałem piękny sen… Śniło mi się wiadro c*pek…
– Gdzie była moja?
– Wiadro w niej stało.