Dowcip, kawał - W tramwaju struszka przygląda się wychudzonemu studentowi i mówi: ...

Wczytuję oceny...

W tramwaju struszka przygląda się wychudzonemu studentowi i mówi:
– Pan chyba chory… Niech pan usiądzie.
– Ależ nie, ja tylko całą noc się uczyłem żyby utrzymać moja średnią 4,6.
– To niech pan choć da mi swój płaszczyk do potrzymania.
– To nie jest płaszczyk, to mój kolega. On ma średnią 5,0.