Katarzyna Alieksiejewna nie może zasnąć męczona przez gorące myśli, Stanisław August leżąc obok rozmyśla o sensie życia. Katarzyna nie wytrzymuje, zrywa się z łoża i dzbanem zaczyna walić w zegar.
– Co robisz Pani? – ze zdumieniem woła Stanisław
– Jak to co? Chcę by chociaż jedna rzecz w tym pokoju stała!!!