Dowcip, kawał - Staje nagi facet przed lustrem. Długo ogląda wymiętą, nieogoloną ...

Wczytuję oceny...

Staje nagi facet przed lustrem. Długo ogląda wymiętą, nieogoloną twarz, spogląda na zarośnięty jak u małpy tors, patrzy w swoje czerwone oczy… Potem kieruje wzrok w bok lustra, gdzie widać odbicie leżącej w łóżku pięknej dziewczyny. Facet jeszcze raz spogląda na siebie i mruczy:
– K*rwa, jak można do tego stopnia kochać pieniądze…