Z poobijaną twarzą wpada Kowalski do biura.
– Co się stało?
– Wczoraj wyrwałem extra panienkę.
– ???
– Poszliśmy do knajpy, potem wprosiłem się do jej chaty. Patrzę na nią, a w niej wszystko mówi „Tak”! Jej oczy, oddech, piersi wszystko mówi „Tak”!
– To przecież świetnie!
– A potem przyszedł jej mąż i powiedział „Nie”…