Studenci chcą wrócić z imprezy do akademika taksówką, zatrzymują więc jedną, a z kasą krucho.
– Szefie, za dyszkę do akademika da radę?
– Oj ciężko.
– A za "trzy-cztery"?
– Dobra, wsiadajcie.
Po paru minutach taksówka zatrzymuje się pod akademikiem. Jeden ze studentów mówi:
– No to chłopaki, trzy-cztery: DZIĘKUJEMY!