Kumple rozmawiają pod budką z piwem o kasie, a raczej o jej braku:
– A taki jeden mój znajomy – nawija smętnie jeden – to wygrał kiedyś miliona w Lotka…
– I co on z taką kasą zrobił? – pyta drugi z błyskiem w oku
– Połowę wydał na dziwki, wódę i balety…
– A drugą połowę? – interesuje się inny
– Ach, drugą połowę to jakoś bezsensownie przepie*dolił…