Moja dziewczyna chciała, żebym zaskoczył ją czymś w walentynki.
Wyruchanie jej siostry powinno załatwić sprawę.
Widziałem dziś kobietę karmiącą piersią w autobusie.
Nagle jakaś starsza pani zaczęła się wydzierać „Co ty wyprawiasz w miejscu publicznym? To obrzydliwe!”
Wygląda na to, że jednak nie był to odpowiedni czas i miejsce, żeby sobie zwalić.