Dowcip, kawał - Antek kupuje na targu konia.- Ile pan chce za niego?- Tysiąc złotych...

Wczytuję oceny...

Antek kupuje na targu konia.- Ile pan chce za niego?- Tysiąc złotych.- Przecież on jest ślepy!- Co?! Przejedź się pan nim, to zobaczysz, czy jest ślepy!Antek wsiada na konia i zaczyna galopować. Koń pędzi przed siebie na oślep, prosto na mur z cegieł i po chwili wpada na niego, kończąc w ten sposób życie. Antek wyłazi spod konia i mówi:- Mówiłem, że jest ślepy!- Może i ślepy, ale jaki odważny!