Dowcip, kawał - Na jednym odpuście był bardzo wielki ścisk. No i jednej starej babi...

Wczytuję oceny...

Na jednym odpuście był bardzo wielki ścisk. No i jednej starej babie ukradli w tym ścisku pieniądze. A miała je w kiecce w kabzie. Przyszła zatem z płaczem do proboszcza i prosi, coby proboszcz z ambony wygłosili i sumienie złodziejowi skruszyli. No ale farorz ją naprzód pytają:
– A nie zmiarkowaliście nic jak wom tam kto ręka wsadzowoł?
– Ja! – pado baba. – Zmiarkowałach, ino myślałach że to w dobrych zamiarach.