Dowcip, kawał - 11 września rano Saddam Husajn dzwoni do prezydenta Stanów Zjednoczo...

Wczytuję oceny...

11 września rano Saddam Husajn dzwoni do prezydenta Stanów Zjednoczonych:
– Bardzo mi przykro z powodu tej tragedii. To były wspaniałe budynki. Chciałem zapewnić, że nie mamy z tym nic wspólnego.
Zdziwiony Bush pyta:
– Jaka tragedia, jakie budynki?
Husajn na to:
– A która u was jest godzina?
– Ósma rano – odpowiada Bush.
A Husajn na to:
– A to ja zadzwonię później.