Dwie zakonnice przy ruchliwej szosie chcą się załapać na okazję, ale jakoś nie mają szczęścia. Po jakimś jednak czasie zatrzymuje się z piskiem opon luksusowy kabriolet,a za kierownicą elegancka, młoda panienka. Śmielsza z zakonnic rozpoczyna z właścicielką bryki dialog: – Przepraszam, skąd pani ma taki piękny samochód? – Za dupę. – A to piękne futro? – Za dupę. Milcząca dotychczas siostra nie wytrzymała i wtrąciła: – Popatrz, popatrz. A proboszcz daje nam tylko obrazki.