Dowcip, kawał - Pokłócili się dyrektorzy amerykańskiego i rosyjskiego lunaparku, k...

Wczytuję oceny...

Pokłócili się dyrektorzy amerykańskiego i rosyjskiego lunaparku, który z nich ma bardziej przerażającą komnatę strachu. Pojechał dyrektor rosyjski do wesołego miasteczka w USA, wszedł do komnaty strachu, a tam – szkielety, wampiry, zjawy, słowem – banał. Przyjechał Amerykanin do rosyjskiego parku rozrywki, wszedł do komnaty strachu, a tam – długi, ciemny korytarz, na końcu którego siedzi Rosjanin i trzyma zapaloną świeczkę:
– Dupa myta? – pyta Rosjanin i gasi świeczkę.